Saturday, December 8, 2007

gunun sarkisi


I love your eyes, my dear Their splendid sparkling fire When suddenly you raise them so To cast a swift embracing glance Like lightning flashing in the sky But there's a charm that is greater still When my love's eyes are lowered When all is fired by passion's kiss And through the downcast lashes I see the dull flame of desire Lyublyu glaza tvoi moj drug S igroj ih plamenno-chudesnoj Kogda ih pripodymesh' vdrug I slovno molniej nebesnoj Okinesh' beglo celyj krug... No est' sil'nej ocharovan'ya: Glaza, potuplennye nic V minuty strastnogo lobzan'ya I skvoz' opushchennyh resnic Ugryumyj, tusklyj ogn' zhelan'ya. Lubię oczęta twe, kochanie, Ich blasków zmienność tajemniczą, Gdy je podnosisz niespodzianie I niby modrą błyskawicą Ogarniasz ziemię aż po kraniec. Lecz i silniejsze są doznania: Wdzięk oczu skromnie opuszczonych W szalonej porze całowania I spod cienistych rzęs osłony Posępny płomień pożądania. Amo tus ojos, mi amor su esplendido fuego chispeante cuando de repente los levantas para lanzar una rapida mirada que envuelve como relampagos destallantes en el cielo pero hay un encanto que es mayor todavía: cuando los ojos de mi amor se cierran cuando todo es encendido por besos de pasion y a traves de las pestañas inclinadas veo la llama apagada del deseo.




No comments: